Koralowa maksispódnica

Maksisódnice to chyba największy hit tego lata. Gdzie się nie obejrzę, tam maksikiecka. Nic w tym dziwnego, bo długa, przewiewna spódnica idealnie sprawdza się w letnie dni i wieczory. Nadaje się na zakupy, na spacer, do pracy, na przyjęcie w plenerze. No i prezentuje się świetnie.

Kiedyś już szyłam dla siebie tego typu spódniczkę. Można obejrzeć ją tutaj.

Dziś natomiast chciałabym zaprezentować maksispódnicę, którą uszyłam kilka dni temu dla koleżanki.

maxiskirt


Spódniczka jest bardzo prosta, ma tylko jedną warstwę, bez podszewki. Nadrabia za to kolorem - pięknym, soczystym, wakacyjnym koralem.

 

Początkowo spódniczka miała pasek z wpuszczoną do środka cienką gumką (widać to doskonale na ostatniej fotografii). Później jednak wraz z koleżanką zgodnie stwierdziłyśmy, że na szerokiej, czarnej gumie kiecka będzie prezentowała się dużo lepiej. Na zdjęciach widoczna jest wersja przed przeróbką, a pokazany na nich pasek jest bardzo podobny do tego, który później doszyłam do ciuszka.

maksispódnica

Z tyłu spódnica ma niewielkie rozcięcie ułatwiające poruszanie się.

maxi skirt


Spódnica: Salamandra Plamista
Modelka: Salamandra Plamista
Zdjęcia: T.O.

Komentarze

  1. Świetna spódnica o pięknym kolorze :) Bardzo podobają mi się długie spódnice ale jakoś nie za dobrze się w nich czuję :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna spódnica i kolor mmmmm a plener to nie Łódź?

    OdpowiedzUsuń
  3. O, wieczorem jest ekstra, alurat antykomarowa:))) I w ładnym kolorze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie jest antykomarowa. Gadziny gryzły jak szalone! ;)

      Usuń
  4. Świetnie Wygladasz, kiecka supeer!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście, te spódnice są wszechobecne. Przez to głupieję i nie wiem, jaki kolor sobie uszyć. jednego dnia jestem zdecydowana na kremową, drugiego chodzi mi po głowie pomarańczowa, w sklepie ładny odcień fioletu, ale fioletowych rzeczy mam aż nadto. I szyj tu z głową!

    Zapraszam czasem do siebie, od niedawna bloguję o swoich potyczkach z szyciem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, kolor zaiste piękny. Za mną chodzi morska od zeszłego roku, ale nie ma idealnego koloru, takiego, który raz widziałam na ulicy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. TAK ! Nośmy maksikiecki :)

    pozdrawiam serdeczie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz. ♥ Zapraszam ponownie!