Wróciłam! Zajęta przeprowadzką i nową pracą nie miałam chwili na szycie, tym bardziej że maszyna do szycia stoi (i, mam nadzieję, tęskni za mną nie mniej niż ja za nią) w moim rodzinnym domu, 80 km od mojego aktualnego miejsca zamieszkania. Zamierzam jednak jak najszybciej sprawić sobie swój prywatny sprzęt.
Na razie chciałabym jednak pokazać jedną z moich przeróbek wykonanych jakiś czas temu na życzenie siostry. :)
Ciuszek ten wykreaturowałam jeszcze przed pomysłem założenia blogu, dlatego nie mam zdjęcia sprzed przeróbki. W ramach rekompensaty narysowałam tunikę w jej pierwotnym stanie (natura poskąpiłam mi talentu rysowniczego, więc mój rysunek wygląda, jak wygląda) .
![]() |
Bazgroły Kreaturki |
Pracy nie było wiele. Odprułam stare, "tradycyjne", niestety niezbyt ładne rękawy, odcięłam dół tuniki (ok. 15 cm) i trochę ją wszyłam pod pachami (tunika miała rozmiar 42, siostra nosi 36). Dół bluzki podwinęłam, a z odciętego materiału wykroiłam rękawki (po złożeniu ich na pół powstało coś na kształt trójkąta prostokątnego) i przyszyłam je w miejsce starych rękawów. Zewnętrznych brzegów rękawów nie musiałam obrzucać, gdyż były już wykończone ozdobnym ściegiem owerlokowym.
Bardzo ładne te rękawki w stylu skrzydeł motyla, tkanina nietuzinkowa.
OdpowiedzUsuń***
Zawsze zapraszam do siebie.
***
www.zapalov.blogspot.com - blog o moim projektowaniu
Dziękuję. :)
UsuńJeżeli uważasz, że brzydko rysujesz, to nie widziałaś moich "prac".
OdpowiedzUsuńCo do bluzki powiem jedno:
ZAKOCHAŁAM SIĘ <3 Jest taka cudowna, awwww... I ten materiał. Cudo normalnie :)
Rumienię się. :)
UsuńA gdzie ta stara ciotka?
OdpowiedzUsuńTo artystyczna nazwa tuniki. Żadnej ciotki nie było. :)
Usuńbardzo fajnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękujęęęę! :)
UsuńPiękna bluzeczka, zwiewna i kobieca. :)
OdpowiedzUsuńno wreszcie coś wrzuciłaś :) myślałam, że zaginęłaś, albo coś w tym stylu :) bluzeczka baaaardzo mi sie podoba :) czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńNie samym szyciem człowiek żyje...
UsuńBluzeczka jest przepiękna :) będę wpadać częściej i zapraszam do siebie. My nowicjuszki musimy się wspierać :D
OdpowiedzUsuńGenialne projekty, żałuje, że sama nie potrafię szyć. Obserwuje, pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńJeeeej! Dziękuję! Aż chce się sz(ż)yć, kiedy się czyta takie słowa. :)
UsuńSuper! Zazdroszczę talentu!
OdpowiedzUsuńZawstydziłam się. :)
Usuń