Piękno tkwi w prostocie. Uwielbiam proste fasony i skromne stroje. Moim zdaniem najdoskonalej podkreślają one urodę osoby, która je nosi. Poza tym są uniwersalne, pasują prawie do wszystkiego i często towarzyszą nam przez lata. Doskonale pasuje do nich określenie "amici dell'armadio" (przyjaciele szafy), stosowane przez mediolańską projektantkę mody, Luisę Beccarię.
Bardzo prostym fasonem cechuje się moje kolejne "dziecko" - śnieżnobiała bluzka uszyta jeszcze w czerwcu z okazji mojego ostatniego egzaminu na polonistyce, tj. obrony pracy magisterskiej.
Ciuszek powstał na podstawie wykroju z majowej "Burdy" (model 110 B). Użyłam jednak sztywniejszego materiału niż zalecany cienki dżersej, dzięki czemu bluzka wydaje się bardziej elegancka. Zrezygnowałam tu również z proponowanego w projekcie dekoltu wody i odrobinę go zmniejszyłam.
Bluzka doskonale pasuje do ołówkowej spódnicy, ale świetnie wygląda też ze spodniami czy legginsami, co widać na załączonej fotografii.

Bardzo elegancka i jednocześnie niezwykle gustowna.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPyszna bluzeczka :)
UsuńJak lody śmietankowe? :)
UsuńPrawie. Jak bita śmietana. :-)
UsuńMasz piękne spódnice.
OdpowiedzUsuń...
Organizuję konkurs w którym nagrodami są ciuszki projektowane przez mnie samą. Ogólne zapraszam
http://www.zapalov.blogspot.com/
Bardzo dziękuję.
UsuńŚwietna jest ta bluzka! Pięknie w niej wyglądasz :) przeglądam sobie Twój blog i przeglądam, i stwierdzam, że jest interesujący :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję! ♥♥♥ Cieszę się, że podoba Ci się mój blog. Zapraszam częściej! :)
UsuńBardzo ładna :) a podobne bluzki niedawno widziałam w Zarze.
OdpowiedzUsuńO! Jestem modna! ;) Dziękuję za opinię. Mnie też się podoba ta bluzka. Planuję uszyć ten fason z innej, delikatniejszej tkaniny. Ciekawe, co z tego wyjdzie. :)
Usuń